piątek, czerwca 22

Zira spotyka Toja



Zira wędrowała po Lwiej Ziemi.Taka nie miał dla niej czasu a, ona nie lubiła swojej siostry Serpen,Mufasy,Sarafiny ani Sarabi."Może pójdę na Rajską Ziemię.Nigdy tam niebyłam.I może poznam nowych przyjaciół"-myślała.Więc poszła na Rajską Ziemię.Nagle usłyszała szelest krzaków.Wyszło z nich coś dużego,brązowego.Zira popatrzyła do góry:
-To tyranozaur!
Krzyknęła.Potem biegła z całych sił.Jednak tyranozaur był szybszy i sprytniejszy.Szybko "zaprowadził" Zirę do ślepego zaułku.Już,już miał ją zjeść gdy usłyszał czyjś głos:
-Rozkazuje ci ją zostawić!
Powiedział.Z drzewa skoczył jakiś lew.
-Jestem Tojo.Jestem Królem Rajskiej Ziemi.A ty kim jesteś?
Powiedział,gdy tyranozaur już sobie poszedł.
-Mam na imię Zira.Pochodzę z Lwiej Ziemi.
-Chodz.Oprowadzę cię po moim królestwie.
-Ja już muszę wracać.Ale dziękuje za ratunek.
-Nie ma za co.
I Zira polizała go.Tojo ją przytulił na pożegnanie.I oboje rozeszli się do domów.
Pózniej Taka dowiedział się o tym i zabił Toja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz